- No bo ja - zaczął mówić Harry
- Po mów w końcu! - powiedziałam lekko zdenerwowana.
- Kiedy po raz pierwszy cię ujrzałem poczułem motylki w brzuchu i chciałem być z Tobą. No ale teraz kiedy wiem że jesteś moją kuzynką ten plan nie wypali. - powiedział zasmucony Hazza.
- Przykro mi że nie ziści się twój plan. - powiedziałam
- Wystarczy mi że będziemy ze sobą spędzać więcej czasu. - powiedział chłopak
- To mogę ci obiecać bo w końcu jesteśmy rodziną. - po tych słowach razem się zaśmialiśmy.
- Może obejrzymy razem film. - zaproponowałam
- Jasne a może horror. - powiedział Harry.
- Aha czyli tak podrywasz laski. - zaśmiałam się.
- Możeeeee. Może i tak ale ciebie nie będę podrywać. - powiedział śmiejąc się.
Poszłam do kuchni tam leżała kartka z napisem :
Kochana córeczko musiałem pojechać do pracy
a Nina dzisiaj nie przyjdzie bo poszła do lekarza.
chciałem powiedzieć ci to osobiście ale nie chciałem
przerywać twojej rozmowy z Harry'm.
Całusy twój tata
- No oczywiście. - powiedziałam do siebie.
To wszystko było dla mnie dość dziwne. Tata praktycznie wychodzi codziennie i nie wraca na noc. Podejrzewam że ma nową miłość swojego życia ale nie wiem czy to prawda.Skończyłam o tym myśleć i zaczęłam robić popcorn na seans filmowy. Harry w tym czasie znalazł w szafie z filmami jakiś horror tak jak mówił. Nalałam jeszcze nam do szklanek soku pomarańczowego i poszłam do salonu.Razem z kuzynem usiadłam na kanapie i zaczęliśmy oglądać film. Były takie momenty kiedy oboje zakrywaliśmy sobie oczy. Za nim się obejrzałam byłam wtulona w Hazze ale co w tym dziwnego w końcu to rodzina. Własnie w filmie działo się najlepsze ale coś nam przerwało.Był to dzwonek do drzwi. Popatrzyłam na chłopaka, a on na mnie.
- Spodziewasz się gości?? - zapytał Harry
- Nie a ty do kogoś dzwoniłeś?? - zapytałam.
- Nie. - zaprzeczył.
Wstałam z kanapy i poszłam do drzwi.Otworzyłam o tam przede mną reszta członków 1D oraz Perry,Adel,Alex i Jess.
- A co wy tu robicie?? - zapytałam.
- No jak to co słyszeliśmy że u ciebie jest impreska i nie mogliśmy na niej nie być. - powiedział Lou.
Wszyscy weszli do mojego domu. Rozgościli się w moim salonie a ja tylko patrzyłam na nich z kuchni. Wszystkie dziewczyny oprócz Perry "skakały" wokół One Direction. Widocznie były naprawdę wielkimi fankami chłopakami. Nawet było można je nazwać psychofankami. Stałam tam i patrzyłam na nich. Nie wiem co czułam w tamtym momencie ale chyba z mojej miny można było wywnioskować że byłam smutna. Zauważył to Liam i podszedł do mnie razem z Perry.
- Hej Mała! Co masz taką smutna minę?? - zapytał mnie Liam
- Ja mam smutną minę?? Niee. Po prostu się zapatrzyłam - odpowiedziałam.
- Sam możemy porozmawiać?? - zapytała mnie Perry.
- Jasne. - odpowiedziałam.
- To ja was zostawiam. - powiedział Liam i poszedł w stronę reszty.
- No mów co się dzieje. - powiedziałam.
- No bo mam pewien problem. - odpowiedziała
- Jaki?? - zapytałam
- Widzisz bo spodobał mi się.......
Jeżeli chcecie dowiedzieć sie w kim zakochała sie Perry to czytajcie i komentujcie Zwariowana:)